Parafia św. Maternusa B.M. w Lubomierzu po raz kolejny zorganizowała zimowisko dla dzieci i młodzieży. Odbyło się ono w drugim tygodniu ferii zimowych tj. w dniach 20 – 27 stycznia i wzięło w nim udział 43 uczniów klas IV – VI naszej Szkoły Podstawowej, a także Gimnazjum w Lubomierzu. Dzięki życzliwości, akceptacji i wsparciu proboszcza ks. kan. Erwina Jaworskiego w tym roku był to wyjazd do Ochotnicy Dolnej koło Krościenka nad Dunajcem. Sprawami organizacyjnymi zajął się katecheta ks. Piotr Olszówka, który był też kierownikiem zimowiska. W opiece nad dziećmi pomagały Panie: Hania Lange, Agata Kostek i Brygida Gucwa oraz Panowie Łukasz Laszczyński i Marek Ciereszko, którzy poświęcali wiele uwagi, serca, troski i cierpliwości, aby dzieci czuły się bardzo dobrze, komfortowo i bezpiecznie. Program zimowiska był bardzo bogaty i urozmaicony, wypełniony różnymi atrakcjami dla ciała i dla ducha.
W drodze do celu grupa zajechała do Niegowici, aby nawiedzić miejsce, które było pierwszą parafią ks. Karola Wojtyły. Miejscowy proboszcz opowiedział historię kościoła, gdzie znajdują się przedmioty, z których korzystał obecny św. Jan Paweł II – patron lubomierskiej szkoły. Wśród nich jest konfesjonał; zgodnie ze swoim zwyczajem niegowicki proboszcz prosi nawiedzających ten kościół kapłanów – w tym ks. Piotra – aby usiedli w tym konfesjonale, żeby pamiętali o spowiedzi swojej i o spowiadaniu innych. Ks. Piotr z tej niecodziennej okazji skorzystał z radością, a jeden z uczestników zimowiska w Niegowici przystąpił do sakramentu pokuty. Na zakończenie pobytu w miejscu uświęconym obecnością św. Jana Pawła II grupa z Lubomierza zaśpiewała hymn swojej szkoły.
Niecodzienną atrakcją pierwszego dnia zimowiska był również nocleg w kopalni soli w Bochni. Oprócz zwiedzania kopalni, posiłków i noclegu 250 m pod ziemią, młodzi korzystali ze 140 – metrowej drewnianej zjeżdżalni, boiska i bawili się na dyskotece. Uczestniczyli także we Mszy św., którą ks. Piotr sprawował w kopalni w kaplicy św. Kingi.
Niedzielę grupa z Lubomierza spędziła z bł. Karoliną Kózkówną w Zabawie k/Tarnowa. Tam w sanktuarium uczestniczyli w Eucharystii i poznali historię życia i śmierci patronki młodzieży. Dopełnieniem była modlitwa przy sarkofagu bł. Karoliny i ucałowanie jej relikwii oraz zobaczenie znajdującego się nieopodal kościoła Pomnika Ofiar Wypadków i Przemocy. Ponadto młodzi nawiedzili dom rodzinny bł. Karoliny w Wał – Rudzie i byli na drodze krzyżowej uświęconej jej męczeństwem.
Po prawie dwóch bogatych i pełnych wrażeń dniach grupa dotarła na miejsce zakwaterowania w Ośrodku Wypoczynkowym „Kudowianka” w Ochotnicy Dolnej. W następnych dniach zimowiska miały miejsce kolejne wycieczki, podczas których dzieci poznawały walory historyczne, religijne, kulturowe i turystyczne bliższej i dalszej okolicy oraz przebywały na świeżym powietrzu i podziwiały piękne, górskie krajobrazy.
W Łopusznej młodzi Lubomierzanie zobaczyli „Tischnerówkę” czyli drewnianą, góralską chatę poświęconą pamięci ks. prof. Józefa Tischnera. Obejrzeli krótki film przedstawiający wypowiedzi znanego filozofa i myśliciela, poznali niektóre fakty z jego życia i pogrzebu z góralską muzyką oraz zobaczyli osobiste przedmioty, zdjęcia i zapiski.
W Chabówce grupa zwiedziła skansen Taboru Kolejowego i mogła swobodnie wchodzić zarówno do starych wagonów jak i „wdrapywać się” na wielkie i mniejsze lokomotywy. Była to szczególna atrakcja dla tych, którzy jeszcze nie jechali pociągiem. Grupa była także w Rabce – Zdroju, gdzie ze względu na korzystny mikroklimat znajdują się uzdrowiska dla dzieci i dorosłych. Bywał tu także Karol Wojtyła oraz św. Siostra Faustyna – o czym wspomina w „Dzienniczku” (nr 1201).
W Ludźmierzu młodzi nawiedzili XIII – wieczne Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala i modlili się przed łaskami słynącą figurą Gaździny Podhala. W powszechnym przekonaniu Jej wstawiennicza moc sprawiła, iż kardynał Karol Wojtyła obrany został papieżem. Oprowadzając grupę po tym miejscu ks. Piotr pokazał Ogród Różańcowy z Papieskim Ołtarzem. W ogrodzie jest też Brama, którą po wyznaniu wiary można przejść i zadzwonić dzwonem, oznajmiając odpowiedzialność i gotowość do głoszenia Ewangelii i przekazywania wiary. Ks. Piotr pokazał uczestnikom krzyże wykonane z łusek naboi, które są podziękowaniem Matce Bożej Ludźmierskiej za szczęśliwą misję żołnierzy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Iraku i w Afganistanie. Żołnierzy z tej brygady grupa z Lubomierza spotkała na Kasprowym Wierchu, gdzie udała się kolejką linową podczas wycieczki do Zakopanego. Pomimo mało sprzyjającej pogody część grupy udała się z opiekunami na szczyt, aby pomodlić się za tych, którzy zginęli w górach; do modlitwy tej włączył się należący do Bractwa Mężczyzn św. Józefa turysta z Nysy.W Zakopanem uczestnicy zimowiska nawiedzili jedyne w Polsce Sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik na Olczy. Tam uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej przez ks. Piotra w ciepłym, wełnianym, góralskim ornacie, poznali historię związaną z objawieniami Maryi oraz przyjęli Cudowny Medalik. W Zakopanem był ponadto czas na spacer po Krupówkach i zakup regionalnych pamiątek.
W Starym Sączu młodzi pod opieką przewodnika zwiedzili sanktuarium św. Kingi i poznali jego historię. Poznali równie ważniejsze fakty z życia Pani Ziemi Sądeckiej i dzieła przez nią pozostawione, wśród których jest klauzurowy klasztor klarysek. W zwiedzanym kościele św. Trójcy i św. Klary Lubomierzanie zobaczyli jedyną na świecie ambonę oplecioną gałązkami z drzewa wyrastającego z Jessego – ojca Dawida, który znajduje się w rodowodzie Pana Jezusa. Zobaczyli także „niewidoczne dla świata” miejsca, gdzie siostry przebywają podczas Eucharystii. Natomiast kościół bywa zupełnie zamknięty np. podczas ustawiania przez siostry szopki. Dopełnieniem pobytu w Starym Sączu było zobaczenie ołtarza, gdzie w 1999 roku Papież Jan Paweł II sprawował Eucharystię i kanonizował bł. Kingę.
Natomiast w Nowym Sączu młodzi nawiedzili bazylikę Przemienienia Pańskiego – z cudownym obrazem czczonym tu od końca XVIII wieku, do którego przynależy sanktuarium św. Małgorzaty Antiocheńskiej – świętej Patronki miasta. W bazylice tej ks. Piotr sprawował Eucharystię, podczas której jeden z uczestników zimowiska – Antek – został włączony do grona ministrantów lubomierskiej parafii. Dzięki życzliwości zaprzyjaźnionej z ks. Piotrem s. Beaty Waszkielewicz – przełożonej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Dębickich, grupa z Lubomierza została zaproszona do parafialnej salki na gorącą herbatę malinową i pyszne drożdżówki.
W przedostatnim dniu pobytu na zimowisku miał miejsce wyjazd do Krościenka nad Dunajcem i zwiedzanie Centrum Ruchu „Światło – Życie” na Kopiej Górce. Lubomierzanie poznali życie i dzieła Sł. Bożego ks. Franciszka Blachnickiego – w tym ruch oazowy i Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Nawiedzili także kościół pw. Chrystusa Dobrego Pasterza z grobem ks. Blachnickiego, na którym – podobnie jak u Jessego – „wyrasta” drzewo z dziełami, które ks. Franciszek zapoczątkował. W oczekiwaniu na cud potrzebny do beatyfikacji, młodzi Lubomierzanie wraz z opiekunami z nadzieją powierzyli Panu Bogu intencje swych serc.
W bogatym i urozmaiconym planie zimowiska był również czas relaksu i rozrywki. Dzieci dwukrotnie były na lodowisku i na basenie w Nowym Sączu. Z powodu braku odpowiedniego śniegu, kulig został zastąpiony przejażdżką konnymi wozami, połączoną z ogniskiem i pieczeniem kiełbasek. Codziennie odbywały się „pogodne wieczory” z tańcami i zabawami integracyjnymi; podczas jednego z nich miała miejsce projekcja filmu „Zerwany Kłos” o Karolinie Kózkównej. Ponadto młodzi wykorzystywali każdą okazję, aby poszaleć na śniegu, który spotykali w różnych zwiedzanych miejscach.
Podsumowując zimowisko ks. Piotr podziękował osobom zaangażowanym w sprawowanie opieki nad dziećmi oraz Panu Józefowi Milczowi z Jawora, który podczas całego zimowiska zapewnił bezpieczne i w miłej atmosferze przejazdy autokarem zwanym przez dzieci „Józobusem”. W drodze powrotnej grupa zatrzymała się jeszcze na rynku w Wadowicach, aby zobaczyć dom rodzinny św. Jana Pawła II i bazylikę, w której był ochrzczony, służył do Mszy św. i dorastał w wierze. Ostatnim punktem zimowiska był postój na autostradzie i posiłek w Mc’Donald wraz z pysznymi lodami ufundowanymi przez p. Łukasza.
Ten kolejny z parafii wyjazd na zimowisko był możliwy dzięki osobistemu zaangażowaniu ks. Piotra oraz wsparciu różnych osób i instytucji. W imieniu uczestników ks. Piotr składa wszystkim serdeczne Bóg Zapłać!
Galeria zdjęć...
Tekst: Brygida Gucwa
Foto: ks. Piotr Olszówka
Z wypowiedzi uczestników:
Tegoroczne zimowisko bardzo mi się podobało – najbardziej Kasprowy Wierch, lodowisko i pogodne wieczory. Na następnym wyjeździe chciałabym, abyśmy więcej chodzili po górach, a nie zwiedzali kościoły, choć przyznać muszę, że zainteresowała mnie historia bł. Karoliny
Anonim
Na zimowisku podobało mi się przede wszystkim, że świetnie były zorganizowane wieczory tzw. pogodne i atmosfera. Jedzenie mi smakowało. Wyjazd na łyżwy oraz kulig z pieczeniem kiełbasek i zabawy na śniegu to niezapomniane przeżycia. Ciekawy był też wyjazd kolejką na Kasprowy Wierch. Zimowisko bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że za rok też będzie bo bardzo chętnie na nie pojadę. Podobały mi się także wspólne modlitwy.
Aga
Na zimowisku podobały mi się najbardziej pogodne wieczorki prowadzone przez p. Łukasza i lodowisko, na którym była dobra zabawa. Szczególnie zaciekawiła mnie historia bł. Karoliny Kózkówny. Ciekawy był również pobyt w kopalni soli w Bochni.
Piszczelek
Na zimowisku podobały mi się pogodne wieczorki, na których mogliśmy się wyszaleć, wytańczyć poznać innych uczestników wyjazdu, jednak bardzo przyjemne było to,
że po zabawach przychodził czas na modlitwę, w której mogliśmy się wyciszyć. Bardzo lubię jeść, dlatego cieszę się, że jedzenie w naszym domku było takie pyszne. Coś, co na pewno zapamiętam do końca to wieczorne ćwiczenia z p. Łukaszem. Bardzo podobała mi się cała atmosfera zimowiska i żarty księdza, którymi zawsze poprawiał humor.
Iza
Na zimowisku najbardziej podobała mi się wspaniała atmosfera tworzona przez uczestników wyjazdu, jak również przez opiekunów. Jeśli chodzi o atrakcje to najlepsze z nich były: lodowisko, zwiedzanie domu bł. Karoliny i poznanie Jej historii życia i męczeńskiej śmierci, a także wieczorne ćwiczenia z p. Łukaszem.
Maja
Z wypowiedzi Opiekunów:
Po raz pierwszy miałam przyjemność uczestniczyć w wyjeździe na zimowisko. Słyszałam wiele ciepłych słów o organizowanych wcześniej wyjazdach, ale to, co dane było mi przeżyć przeszło moje oczekiwania. Jestem pełna uznania i podziwu dla organizacji wyjazdu. Zadbałeś o każdy szczegół, aby wszyscy czuli się dobrze. Świetnie zorganizowany czas uczestników jest wypełniony wieloma atrakcjami. Każdy tu mógł znaleźć coś dla siebie. Codzienna msza święta, wspólna modlitwa, wyjazdy, pogodne wieczorki przyczyniły się do integracji grupy. Wszystkim wydarzeniom towarzyszyła miła, serdeczna atmosfera, która była wynikiem świetnej komunikacji. Zimowisko jest wspaniałą formą aktywnego wypoczynku dla dzieci i młodzieży godną polecenia innym. Piotrusiu – Łotrusiu! Gratuluję organizacji i życzę Ci siły i zapału do kolejnych działań. Dziękuję za zaufanie do mojej osoby oraz
za wspólnie spędzony czas.
Agata
Bardzo się cieszę, że po raz drugi mogłam uczestniczyć w zimowisku organizowanym przez Ciebie. Jak zwykle stanąłeś na wysokości zadania i wszystko wspaniale zorganizowałeś. Twój zmysł organizacyjny, doświadczenie, duże zaangażowanie, dbałość o najdrobniejsze szczegóły i poczucie humoru sprawiły, iż pobyt ten był wspaniałym przeżyciem duchowym. Ponadto jasne, klarowne przekazywanie informacji i wzajemna komunikacja pozwoliły uniknąć zgrzytów i nieporozumień, co przełożyło się na miłą i życzliwą atmosferę. To Twoje „13 dziecko” stało się kolejnym sukcesem i przebojem. Gratuluję!!! Życzę Ci dalszych sukcesów w podejmowaniu podobnych działań.
Hania
Chciałbym podziękować za możliwość uczestnictwa po raz kolejny w zimowisku. Nowe miejsce i świetna organizacja. Pyszne jedzenie i przyzwoite warunki socjalne. Bardzo dobra współpraca z kadrą i księdzem. Dzięki zimowisku byłem we wspaniałych miejscach m.in.
u bł. Karoliny i w Krościenku nad Dunajcem. Zauważyłem, że większość dzieci zadowolona była z programu, a dużą atrakcją były łyżwy. Muszę przyznać, że poprzeczka ciągle się podnosi i poziom organizacyjny wzrasta, atrakcje także. Bóg zapłać.
Szpiegu